The Doors Alive jest bez wątpienia najbardziej ekscytującym, autentycznym, charyzmatycznym i zmysłowym zespołem, który oddaje hołd gigantom rocka z lat 60-tych - The Doors. 

Zespół pracował bez wytchnienia, aby osiągnąć te same płynne, mroczne i upojne dźwięki, co The Doors w ich psychodelicznym szczycie. Ich intensywny i stale powiększający się harmonogram koncertów obejmował do tej pory: Wielką Brytanię, Australię, Chile, Dubaj, Bliski Wschód, Holandię, Irlandię, Polskę, Maltę, Niemcy, Francję, Słowenię i wiele innych. Tysiące fanów Doorsów było zadowolonych po ich koncercie, ale i głodnych kolejnej dawki! Ich występy sprawiły, że publiczność pozostawiła na światowych scenach dokładnie 6 par damskich majtek, 15 biustonoszy, 2 pary męskich bokserek, 1 obcisły top i stary sfatygowany grzebień.

To, co wyróżnia The Doors Alive, to ich całkowite poświęcenie i determinacja, aby utrzymać muzykę The Doors nie tylko przy życiu, ale także w pełni autentyczną i przekazaną z należytym szacunkiem.

Wszyscy czterej członkowie zespołu poświęcili swoje życie, aby osiągnąć pozycję, którą dziś zajmują: Najbardziej pracowity i najbardziej szanowany na świecie zespół typu Doors Tribute. 

Zespół używa tych samych instrumentów, które były używane przez oryginalnych członków The Doors. Wykorzystując swój zabytkowy sprzęt, tworzą perfekcyjne muzyczne pejzaże, które przywołują na myśl czasy świetności The Doors w ich szczytowej formie.

Frontman, Mike, nie tylko wygląda i brzmi tak jak trzeba; ale dzięki bogatemu barytonowemu głosowi, umiejętnościom inscenizacyjnym, charyzmie i mrocznej prezencji scenicznej, sprawia, że dziewczyny 

(i niektórzy faceci!) w pierwszych rzędach zakochują się do szaleństwa, a reszta tłumu łagodnie poddaje się jemu urokowi! Mike przestudiował każdy ruch i sposób bycia Jima, aby wcielić się w jego rolę jak najlepiej.

Bezbłędnie łączą style, które doskonalili oryginalni członkowie zespołu: flamenco, blues, jazz, 

rock i bossa novę.

Pozwól więc, aby The Doors Alive rozpalili Twoją noc, przewieźli Cię na Księżyc, pokochali Cię do szaleństwa, sprawili, że Twój dzień będzie trochę dziwniejszy, a następnie doprowadzili Cię do Road House, a kiedy muzyka się skończy, The Doors Alive przeprowadzą Cię na drugą stronę!

The End.

'Jeśli myślałeś, że Val Kilmer jest dobry, to ostrzegam, że ten facet jest jeszcze lepszy. Poruszał się i śpiewał jak Morrison, jego bogaty baryton trzymał się powietrza jak melasa - Po prostu najlepszy tribute band Doorsów na trasie w tej chwili'.

Ron Clooney - Autor 'Mr Mojo Risin'

'The Doors Alive to najlepszy zespół 'tribute' Doorsów, jaki widziałem…

Czasami brzmią bardziej jak The Doors niż jak The Doors'.

Doug Cameron - Asystent managera trasy The Doors 1968/69